Dwóch kuzynów o różnych poglądach na sztukę próbuje zaistnieć w muzycznym środowisku Atlanty.
S4E1 - Cała Atlanta
Co jest? Atlanta to niezłego getto. A może by tak przeprowadzić się do bezpieczniejszego Miami? Wszystkie byłe niech czekają na odpowiedź.
S4E2 - Milusi konik
Dorośli faceci, a tacy małostkowi. Wszyscy potrzebujecie terapii. Ja nie, bo już wiem, co mi dolega.
S4E3 - Born 2 Die
Mam dość tych wszystkich nienawistnych siwych głów. Dajcie mi w spokoju słuchać mojej muzyki i mojego rapu. Wy sobie słuchajcie D'Angelo czy coś.
S4E4 - Light Skinned-Ed
Moja rodzina jest tak szurnięta, że potrzebne nam własne reality show. Jakim cudem wciąż masz nierozwiązane spory z lat 70.? Uff! I przestań wiecznie flirtować z ojcami innych ludzi.
S4E5 - Work Ethic!
Raz miałem być statystą w programie telewizyjnym, ale wtedy zaczęli mnie wypytywać o numery ubezpieczenia i podatki i chcieli, żebym przyszedł o 5 rano. Wiem, że z Taraji tego nie robicie.
S4E6 - Crank Dat Killer
Pamiętacie, jak chodziło się do klubu i robiło Pool Palace i Crank Dat i nikt nikogo nie zastrzelił? No, ja też nie.
S4E7 - Snipe Hunt
Faceci spod znaku wagi są NAJGORSI. Jakim cudem jesteś spod znaku powietrza i nie masz paszportu? Nikt nie będzie chciał jechać na wakacje do lasu pełnego robactwa.
S4E8 - The Goof Who Sat by the Door
Dogłębne spojrzenie na powstawanie amerykańskiego klasyka, filmu „A Goofy Movie”.
S4E9 - Andrew Wyeth. Świat Alfreda.
Paper Boi zawsze musi przez coś przechodzić.
S4E10 - Wszystko było snem
Wiecie co? Tak jak nienawidziłem tego serialu, tak chyba będę za nim tęsknił.
Brak recenzji